Tradycyjne i trochę unowocześnione wróżby, dużo śmiechu i dobra zabawa. Wśród nich: „Kim będę w przyszłości?” – dzieci losując kolejne przedmioty wykazały kreatywność i pomysłowość w skojarzeniach tych przedmiotów z zawodami, stąd: mieliśmy wśród nas przyszłego Pana dermatologa, projektanta mody, barbera, czyli super- fryzjera męskiego, ale też Panią górnik, czy specjalistkę od iwentów – animatorkę imprez dla dzieci.
Następna wróżba to „Moneta w studni” – wszyscy Ci, którzy trafili monetą do wody, zagwarantowali sobie szczęście i pomyślność na cały następny rok.
Znana powszechnie „Wróżba z butów” zagwarantowała Olegowi, że to właśnie on, pojedzie w jakąś wspaniałą podróż, jako pierwszy z nas, bo to jego but najszybciej przekroczył próg sali.
Dużo radości przyniosła dzieciom wróżba „Kto mnie lubi?” – dzieci losowały spośród zdjęć kolegów z grupy i w ten sposób dowiedziały się: kto jest ich najlepszym kolegą, wierną sympatią, czy po prostu partnerem do zabawy. No i ta wróżba spełniła się najszybciej, ponieważ od razu rozpoczęła się zabawa taneczna z wywróżonym partnerem.
Małgorzata Dąbrowska