Lis i lornetka

1. Rozmowa na temat wpływu zatrutego środowiska na rośliny, zwierzęta, ludzi.

Obrazki pokazujące zanieczyszczenie środowiska. R. pokazuje obrazki (np. ścieki z fabryki spływające do rzeki) i pyta:

−Co się stanie z rybami z tej rzeki?

−Co się stanie, jeżeli rybak złowi te ryby i je potem spożyje po usmażeniu?

−Kto tutaj był trucicielem?

Obrazek – zniszczony las, widać wyniszczone zwierzęta, w tle znajdują się dymiące kominy dużego zakładu.

R. pyta:−Co się stało z lasem?

−Co się stało ze zwierzętami, dla których był on domem?

−Kto tu zawinił?

−Jak można przeciwdziałać skutkom zanieczyszczenia otaczającej nas przyrody?

2. Słuchanie opowiadania Agaty Widzowskiej Lis i lornetka.

•Przypomnienie przez dzieci, jak należy zachowywać się w lesie.

R. następnie pyta:−Dlaczego należy tak się zachowywać?

Przedszkolaki bardzo lubią wycieczki. Odwiedziły już zoo, ogród botaniczny i Muzeum La-lek. Tym razem grupa Ady wybrała się do lasu na lekcję przyrody, bo nauka w terenie jest znacz-nie ciekawsza niż zwykłe opowieści. Dzieci koniecznie chciały obejrzeć paśniki dla zwierząt.W świecie zwierząt nastąpiło wielkie poruszenie.– Schowajcie się! – krzyknął płochliwy zając. – Idą tu małe człowieki!– Nie mówi się człowieki, tylko ludzie – poprawiła go łania, spokojnie przeżuwając młode pędy drzew iglastych.– Na pewno zaatakują kijkami nasze mrowiska! – pisnęły przerażone mrówki. – Kiedyś wiel-ki dwunożny człowiek podeptał nasze całe królestwo!– Pobiegnę wywęszyć, jakie mają zamiary – oznajmił lis i ruszył przed siebie, wymachując puszystą kitą.– Boimy się hałasu – pisnęły zajączki, tuląc się do uszatej mamy.– Tydzień temu ludzkie istoty zostawiły w lesie pełno śmieci: puszki, sreberka po czekoladzie i butelki! – krzyknął oburzony borsuk. – Chyba nie wiedzą, że kiedy słońce rozgrzeje zbyt mocno szklaną butelkę, to może wywołać pożar lasu!– To straszne! – oburzyła się wiewiórka. – Zaraz przygotuję pociski z orzechów i będę nimi rzucać. Pac! Pac!W tej samej chwili zza drzew wyłonił się jeleń i dostojnym krokiem zbliżył się do paśnika.– Witam państwa – przywitał się. – Słyszałem, że boicie się ludzi. Powiem wam, że bać się należy myśliwych, którzy mają strzelby, ale nie ludzkich dzieci, bo one mają dobre serca.– Tiuu, tiuu! My znamy te maluchy! – odezwały się ptaki. – Zimą sypią dla nas ziarenka i szykują słoninkę w karmnikach, żebyśmy nie zamarzły z głodu.Nadbiegł zziajany lis i, łapiąc oddech, wysapał:– Kochani, nie ma się czego bać! Te człowieki to bardzo miłe stworzenia.– Nie mówi się człowieki, tylko ludzie – po raz drugi odezwała się łania.– No dobrze, ludzie. Duże stworzenie w spódnicy mówiło do nich „moje kochane przedszko-laki” czy jakoś tak… Urządzili sobie piknik na polanie, a potem posprzątali wszystkie śmieci. Na trawie nie został ani jeden papierek po kanapkach, ciastkach i cukierkach. Wszystkie butelki po sokach i pudełeczka po jogurtach wyrzuciły na parkingu do wielkiego kosza na śmieci.– A nie krzyczały? – szepnęły wciąż wystraszone zajączki.– Ależ skąd! One dobrze wiedziały, że w lesie trzeba być cicho, żeby nas nie płoszyć.– O! To znaczy, że szanują nas i las – powiedziała do rymu pani zającowa. Szanować las najwyższy czas! – odpowiedziały chórem zwierzęta.Tego dnia dzieci wróciły z wycieczki bardzo zadowolone. Nauczycielka pochwaliła wszyst-kie za to, że w lesie zachowywały się tak, jak należy: nie hałasowały, nie niszczyły mrowisk i no-rek, nie zrywały żadnych roślin bez zgody pani i pięknie posprzątały po zakończonym pikniku.– A może narysujecie to, co najbardziej zapamiętaliście z dzisiejszej wycieczki? Zrobimy wy-stawę o lesie.– Tak! Chcemy!– Ja namaluję wiewiórkę – ucieszyła się Zuzia.– I ptaszki.– A ja narysuję mech – postanowił Jacek.Pani rozdała dzieciom kartki, kredki i farby. Sama też postanowiła coś namalować.Powstały prawdziwe dzieła sztuki: drzewa iglaste oświetlone słońcem, wiewiórka, ślady kopy-tek, zielona polana i ptaszki na gałęziach. Jacek namalował czarną plamę i oznajmił wszystkim, że to jest nora niedźwiedzia. Ada narysowała lisa trzymającego w łapkach jakiś dziwny przedmiot.– Co to jest? – zapytała Kasia.– To jest lis – odpowiedziała Ada, chociaż uznała, że bardziej przypomina psa niż lisa.– A co on trzyma?– Lornetkę – odpowiedziała Ada.– Lornetkę? Przecież lisy nie używają lornetek – stwierdził Piotrek. – Nie widziałem tam żad-nego lisa.– A ja widziałam – odparła Ada. – Cały czas nas podglądał!– Naprawdę?– Naprawdę. Ciągle nas obserwował, a zza drzewa wystawała jego ruda kita.– To dlaczego nam nie powiedziałaś?– Nie chciałam go spłoszyć. Widocznie sprawdzał, czy umiemy się dobrze zachować w lesie.– Pewnie, że umiemy! – stwierdził Piotrek.Nauczycielka zebrała wszystkie obrazki i przyczepiła je do specjalnej tablicy. – Jaki tytuł nadamy naszej wystawie? – zapytała dzieci.Było wiele propozycji, ale najbardziej spodobał się wszystkim pomysł Ady: „Czas szanować las”. Jednak największe zdziwienie wywołał rysunek nauczycielki.– Dlaczego pani powiesiła pustą kartkę? – zdziwiły się dzieci.– Ona nie jest pusta – uśmiechnęła się tajemniczo pani.– Przecież pani nic nie narysowała…– Narysowałam w wyobraźni. Mój rysunek przedstawia leśną ciszę.Oj, nasza pani zawsze nas czymś zaskoczy!

Rozmowa na temat opowiadania.

−Jak zwierzęta przyjęły obecność dzieci w lesie?

−Dlaczego zwierzęta bały się dzieci?

−Co powiedziały o dzieciach zwierzęta, które je obserwowały: jeleń, ptaki, lis?

−Co zrobiły dzieci po powrocie do przedszkola?

−Kogo narysowała Ada? Dlaczego?

−Co narysowała pani? Co przedstawiał jej rysunek?

3. Nauka krótkiej rymowanki Bębenek.

Po nauczeniu się rymowanki dzieci wypowiadają ją w rytmie wystukiwanym przez R. na bębenku.

Lasy to płuca ziemi

i o nie dbamy.

Nie niszczymy ich,

nie śmiecimy w nich.

Tylko w ciszy patrzymy

i głęboko… oddychamy

4. Zabawa ruchowaSkok, obrót i skok.

Rolka po papierze toaletowym dla każdego dziecka.

Dzieci stoją, stopy mają złączone, rolka po papierze toaletowym leży poziomo przed każ-dym dzieckiem. Wykonują przeskoki obunóż przez rolki w przód. Przed każdym skokiem odwracają się, ustawiając się przodem do przyboru.

Utrudnienie: dzieci wykonują przeskoki obunóż przez rolki, w przód i w tył

5. Muzyka relaksacyjna

pozdrawiam serdecznie, pani Justynka