Moja Rodzina – zadania na tydzień 25-29.05

Jaka jest moja mama, jaki jest mój tata

· Jacy są moi rodzice? – wprowadzenie wiersza A. Widzowskiej Dla Mamy i Taty do nauki na pamięć.

–   dziecko opisuje rolę rodziców w swoim życiu, podaje informacje na temat rodziców, poznaje znaczenie słowa święto; powtarza wiersz z pamięci; wymienia cechy swojej mamy i swojego taty

Z okazji święta Taty i Mamy

dziś uroczyście wam obiecamy:

codziennie sprzątać swoje zabawki,

nigdy nie spadać z wielkiej huśtawki,

od mamy nigdzie się nie oddalać,

groźnych zapałek szust! nie zapalać.

Więcej nie zjemy kwaśnych jabłuszek,

bo wtedy zawsze boli nas brzuszek.

Gdy zobaczymy gdzieś muchomora,

to go nie zerwie żaden przedszkolak!

Będziemy grzeczni i przyrzekamy

słuchać uważnie taty i mamy.

Wyszorujemy ząbki starannie

i nie będziemy wariować w wannie.

Mama nas uczy drogowych znaków,

tata trenuje małych pływaków.

Lecz nikt przez pasy sam nie przechodzi

ani do wody w morzu nie wchodzi!

Od taty wiemy dużo o świecie:

że trzeba czapkę zakładać w lecie,

że się obcego pieska nie głaszcze,

bo czasem groźnie otwiera paszczę.

I na kontakty uważać mamy,

więc się od prądu z dala trzymamy!

Czytacie bajki, gdy księżyc świeci,

rano buziaczkiem budzicie dzieci,

a choć psocimy czasem troszeczkę,

to wciąż jesteśmy waszym Słoneczkiem.

Bo z rodzicami jest zawsze lato,

kochana Mamo, kochany Tato!

Co dzieci z wiersza obiecują z okazji święta mama i taty?

· Portrety moich rodziców – zajęcia plastyczne – rysowanie pastelami olejnymi.

– dziecko wykonuje portrety rodziców pastelami olejnymi.

·  Zagadki:

Jest jedyna na świecie –

nigdzie lepszej nie znajdziecie.

Z nią można bawić się, uczyć i śmiać,

przy niej nic złego nie może się stać. (mama)

 

Wszystko zrobić potrafi w domu.

O tajemnicach nie powie nikomu.

Często z nim w piłkę nożną gramy

i bardzo, bardzo go kochamy. (tata)

Kwiaty dla mamy

·  Kwiaty dla mamy – zajęcia językowo-matematyczne.

– dziecko wyjaśnia rolę matki w rodzinie; tworzy zdrobnienia, dobiera określenia przymiotnikowe potrzebne do opisania mamy, formułuje zdania; rozwiązuje proste zadania z treścią, dodaje elementy w zakresie 10

– Rozwiązanie zagadki.

Kto pogłaszcze i przytuli,

łzy ukoi, baśń opowie –

i kto kocha nas

nad życie?

No, kochani… Kto odpowie? (mama)

– Zabawy językowe ze słowem mama.

• Tworzenie zdrobnień.

Dzieci wymieniają zdrobnienia od słowa mama, np.: mamusia, mateńka, mamulka.

• Poszukiwanie określeń przymiotnikowych.

Rodzic pyta: Jaka jest mama? Dzieci opisują mamy za pomocą określeń przymiotnikowych, np.: czuła, troskliwa, cierpliwa, serdeczna.

• Układanie zdań.

Rodzic prosi, aby dzieci ułożyły zdania, w których znajdzie się słowo mama.

• Dzielenie zdań (wypowiedzeń) na słowa.

Rodzic podaje kilka powiedzeń i przysłów dotyczących matki i omawia z dziećmi ich znaczenie. Następnie dzieci, klaszcząc, wyodrębniają słowa w zdaniach (wypowiedzeniach) i je liczą.

Dla każdej matki miłe jej dziatki. (Rodzic wyjaśnia znaczenie słowa dziatki).

U swej matki każdy gładki.

Dobre dziatki to skarb matki.

• Ćwiczenia intonacyjne.

Rodzic prosi dzieci, aby wypowiedziały wcześniej wymienione przysłowia z różną intonacją, np. cicho, głośno, z radością, ze smutkiem, wolno, szybko.

– Ćwiczenia matematyczne

• Spacer po ogrodzie. Zbieranie kwiatów z rabatek.

Dzieci spacerują po pokoju słuchając nagrania spokojnej muzyki. Podczas pauzy zbierają rozłożone na podłodze kwiatki (trzy rodzaje po 5 sztuk).  Nazywają zebrane kwiaty.

• Rozwiązywanie zadań z treścią – Kwiatowe łamigłówki

Przykłady zadań:

* Zosia wręczyła mamie bukiet złożony z 3 róż i 2 gerber. Z ilu kwiatów składał się bukiet dla mamy?

* Mama włożyła do wazonu 2 irysy i 1 gerberę. Ile kwiatów włożyła do wazonu mama?

·  Zestaw ćwiczeń gimnastycznych

– aktywnie uczestniczy w ćwiczeniach gimnastycznychMój kochany tatuś

 

Mój kochany tatuś

·  Mój kochany tatuś – rozmowa na temat wiersza B. Kosmowskiej Dzień Taty, połączona z wykonywaniem plakatu.

– dziecko opisuje rolę ojca w swoim życiu; opisuje wygląd mężczyzny za pomocą określeń przymiotnikowych; wymienia czynności, w których może pomóc tacie; układa zdania do obrazków, kończy rozpoczęte zdania

– Dziś Dzień Taty – mówi mama.

– Czy pomysły jakieś macie?

Nie wypada, abym sama

wyprawiała święto tacie…

Krzyś uśmiecha się do mamy.

– Mamy z Anią świetne plany!

Po śniadaniu, na trzepaku,

będzie popis akrobatów.

Potem – wyścig rowerami!

My, niestety, go przegramy.

Dla zwycięzcy są nagrody

– choćby Ani pokaz mody.

No i zanim tata zaśnie,

poczytamy tacie baśnie…

Krzyś i Ania są szczęśliwi.

– To się dzisiaj tatuś zdziwi!

Tylko mama zamyślona,

trochę smutna, jak nie ona…

Wreszcie wzdycha głośno na to:

– Też bym chciała dziś być… tatą!

• Rozmowa na temat wiersza.

O jakim święcie mówiła mama z wiersza? O co prosiła mama swoje dzieci? Jakie pomysły na wyprawienie święta tacie miał Krzyś? Co dzieci chciały zrobić wspólnie? Dlaczego na koniec mama posmutniała i zamyśliła się?

• Zabawa w przeciwieństwa. Wzbogacanie słownictwa.

Rodzic zadaje dzieciom szczegółowe pytania na temat zewnętrznego wyglądu człowieka, np:

– Jakiego wzrostu może być człowiek? (Niskiego, średniego, wysokiego).

– Jak nazywamy ludzi mających dany kolor włosów? (Blondyn, brunet, szatyn, rudy).

– Jakiej długości mogą być włosy? (Długie, krótkie; można nie mieć włosów – być łysym).

– Jaką można mieć fryzurę? (Włosy proste, kręcone).

Następnie rodzic proponuje zabawę w dobieranie słów o przeciwnym znaczeniu do słów przez nią wypowiadanych, np.:

wysoki – niski

długi – krótki

proste – kręcone.

• Najlepszy tata na świecie to ten, który… Wykonanie plakatu.

Rodzic rysuje na kartonie duży kontur serca. Prosi  dziecko o dokończenie zdania: Najlepszy tata na świecie to ten, który… Zapisuje nad sercem początek zdania, a w środku serca propozycje dziecka. Wykonuje plakat, który dziecko udekoruje narysowanymi kwiatkami, serduszkami, ozdobi według własnego pomysłu.

·  Zajęcia umuzykalniające. Zabawy z piosenką

– dziecko wypowiada zdanie

– Kocham mamę, kocham tatę.

– Z mamą jeżdżę na rowerze,

tato mnie na ryby bierze.

– Dziś dzień wolny się zaczyna,

na lody idzie cała rodzina

– Mama, tata, siostra, brat

to jest mój rodzinny świat.

w podanym rytmie (szybko, wolno),

– dziecko śpiewa piosenkę, porusza się w rytm muzyki, tworzy własny układ choreograficzny

Nasze ulubione zabawy i sporty

· Co robimy w wolnym czasie? – rozmowa na temat wiersza J. Koczanowskiej Mama i Tata, połączona z rozwiązywaniem zagadek.

– dziecko opowiada o ulubionych zajęciach, zabawach i sportach poszczególnych członków rodziny; wymienia nazwy zabaw, w które można się bawić z rodzicami w domu i poza nim; formułuje pełne zdanie, łącząc czasownik z rzeczownikiem; wymienia zasady bezpieczeństwa obowiązujące podczas wspólnych zabaw.

Mama i Tata to świat nasz cały,

ciepły, bezpieczny, barwny, wspaniały,

to dobre, czułe, pomocne ręce

i kochające najmocniej serce.

To są wyprawy do kraju baśni,

wakacje w górach, nad morzem, na wsi,

loty huśtawką, prawie do słońca,

oraz cierpliwość, co nie ma końca.

Kochana Mamo, Kochany Tato,

dzisiaj dziękować chcemy Wam za to,

że nas kochacie, że o nas dbacie

i wszystkie psoty nam wybaczacie.

 

O jakich osobach była mowa w wierszu? Kim dla dzieci są mama i tata? Za co kochamy

mamę i tatę? Co robimy z rodzicami? Za co dzieci dziękują rodzicom?

– Rozwiązywanie zagadek połączone z zabawami słownikowymi.

• Składanie obrazka w całość.

• Zagadki pantomimiczne Co możemy robić wspólnie?

• Zagadki dotykowe. Rozpoznawanie przedmiotów za pomocą dotyku.

• Zagadki rysunkowe. Tworzenie nazw sportowców i sportów od nazw przedmiotów używanych w danym sporcie.

• Zagadki słuchowe. Podawanie nazw zajęć relaksujących.

śpiew ptaka – spacerowanie po lesie, parku

szum morza – wypoczywanie na plaży

popularna piosenka – tańczenie

muzyka poważna – słuchanie muzyk

·  Zestaw zabaw i ćwiczeń ruchowych

– dziecko aktywnie uczestniczy w ćwiczeniach gimnastycznych

 

 

 

 

Niespodzianki dla naszych rodziców

·  Z czego ucieszą się rodzice? – zagadki inspirowane opowiadaniem S. Karaszewskiego Pychotka dla mamy.

– dziecko okazuje rodzicom miłość i szacunek; podaje przykłady niespodzianek dla rodziców; wymienia czynności, w których wykonywaniu może pomóc mamie i tacie

– Zróbmy coś słodkiego dla mamy! – zaproponował Olek.

– Pychotkę-smakotkę! – klasnęła w ręce Ada. – A co zrobimy?

– Myślałem o upieczeniu ciasta… ale to trochę za trudne. Najpierw trzeba przygotować wszystkie składniki… ale nie wiem jakie! Mąkę, cukier, jajka… ale nie wiem ile. Potem wszystko trzeba długo mieszać, dodawać rodzynki, migdały, proszek do pieczenia, drożdże i jeszcze nie wiem co. Potem ciasto musi rosnąć, ale nie wiem jak długo. Potem trzeba nagrzać piekarnik – ale nie wiem, do jakiej temperatury. A potem trzeba piec, ale nie wiem, ile czasu. I nigdy nie wiadomo, czy się nie spali, czy nie zrobi się zakalec, i czy ogóle się uda. Nie, ciasto nie dla nas.

– Jaka szkoda… – westchnęła Ada.

– Ale wiesz co? Można pychotkę-smakotkę upiec w lodówce!

– W lodówce? Upiec? Raczej zamrozić!

– Pamiętasz, jak ciocia na święta piekła sernik w lodówce?

– Sernik? Tak! Był pyszny!

– Nie trzeba mąki, nie trzeba jajek, nie trzeba drożdży, nie trzeba proszku!

– A co trzeba?

– Kilka paczek biszkoptów na spód, kilka waniliowych serków z dodatkami na środek, a na wierzch – galaretka!

– Pychotka-smakotka! Upiekła ją ciotka! – zawołała Ada.

– No to zabierajmy się do roboty!

Olek wyciągnął okrągłą blaszaną formę do tortu, postawił na stole.

– Najpierw biszkopty! Wszedł na taboret, sięgnął do szafki po biszkopty.

– Ja ci pomogę ułożyć! Ada zajęła się układaniem biszkoptów na blaszce.

– Ada, nie zjadaj! Ada, to nie wypada! – zawołał Olek, gdy jego siostrzyczka zaczęła chrupać biszkopty.

– Od tego ciastowania zgłodniałam! – powiedziała Ada. – I co?

– Może być! – ocenił wspólną pracę Olek. – A teraz musimy przygotować galaretkę owocową! A potem ją ostudzić! Gdy będziemy galaretkę lać na sernik, nie może być za gorąca! Olek podgrzał wodę w czajniku, wlał do salaterki, wsypał galaretkę w proszku i wymieszał. Proszek zamienił się w kolorowy płyn.

– Wygląda całkiem nieźle – ocenił Olek. – Jak w akademii pana Kleksa! Ale przydałyby się jakieś dodatki!

Wyciągnął z szafki puszkę z ananasami w kompocie i otworzył ją, plastry ananasów z kompotem wlał do galaretki. Jeden krążek został na dnie puszki. Ada wyciągnęła go i zajadała ze smakiem.

– Ada, nie wyjadaj! Ada to nie wypada!

– Ale ja jestem głodna!

– Jesteś łakomczuszek! Rozboli cię brzuszek! Poczekaj aż wszystko będzie gotowe!

– Kiedy będziemy robić ser? – spytała Ada.

– Ser znikł, a będzie sernik! – zażartował Olek, wyjmując serki waniliowe z lodówki.

– Jeszcze rodzynki! – wyciągnął paczkę rodzynek z szafki.

– Ja wyjmę serek z kubeczków, a ty wymieszaj go z rodzynkami – zaproponowała Ada. Przekładała serek metodą: jedna łyżeczka serka do miski, jedna do buzi.

– Ada, nie wyjadaj! Ada, to nie wypada!

– Kiedy strasznie zgłodniałam! Kiedy Olek odwrócił głowę, chwyciła kilka rodzynek i wsadziła do buzi.

– Ada, widziałem! Ada, to nie wypada!

– Ałe ja jechtem chłodna! – powiedziała Ada z pełną buzią.

– Ty zawsze jesteś… nie głodna, ale łakoma! Zwykły obżartuch! Jak będziesz tyle wyjadać, to… to będziesz gruba jak beczka!

Ada wzruszyła ramionami. Serek wymieszany z rodzynkami dzieci przełożyły do tortownicy, na podkład z herbatników.

– Galaretka już ostygła, chyba można wylewać – ocenił Olek.

– Trochę rzadka! – powiedziała Ada.

– To nic, w lodówce zastygnie!

Wylał na serek płynną galaretkę wymieszaną z kompotem ananasowym.

– A teraz do lodówki, niech się piecze! Olek włożył sernik do lodówki i zamknął drzwi.

– Jak myślisz, Olku, czy już upiekł się sernik? – spytała Ada po kilku godzinach.

– Chyba tak. Przełożymy go na tacę!

Olek wyjął sernik, postawił na tacy i zdjął boki tortownicy. Niestety, sernik zamiast trząść się jak galareta, rozlał się na wszystkie strony jak rzadki kisiel, a na wierzchu, jak meduzy, pływały plastry ananasa. Herbatniki całkiem rozmiękły, zamieniając się w papkę, i całość nie była sernikiem, tylko kolorową słodką breją.

– I co teraz? – załamała ręce Ada.

– Zadzwonimy po pomoc! – krzyknął Olek. – A ty, jeśli chcesz, możesz to wszystko zjeść!

– Nie mogę, powiedziała Ada – bo mnie mdli!

Olek chwycił komórkę i zadzwonił do babci.

– Witaj, Olku, miło, że dzwonisz! – usłyszał głos babci, a w tle głos dziadka.

– Ja też witam! – zawołał dziadek.

– Babciu, dziadku, pomóżcie! – zajęczał Olek. – Katastrofa!

– Co się stało? – spytali dziadkowie.

– Sernik nam się rozpłynął!

– Jaki sernik?

– Pieczony w lodówce! Na Dzień Matki!

– Nic się nie martw! Przyjedziemy, pomożemy! I tak byliśmy umówieni na dzisiaj z waszymi rodzicami! Dziadkowie przyjechali z ogromnym tortem, który postawili na stole, tuż przed przyjściem rodziców. Gdy przyszli rodzice, Olek i Ada złożyli mamie życzenia z okazji Dnia Matki. Rodzice złożyli życzenia babci, która przecież też jest mamą, ale mamą taty. A potem wszyscy siedli do stołu i zjedli pyszny tort przygotowany przez dziadków.

– A co to takiego? – spytała mama, odkrywszy w kuchni nieudaną pychotkę-smakotkę.

– Och, chcieliśmy upiec sernik w lodówce…

– Ale się nie udało? – uśmiechnęła się mama. – Nie szkodzi, następnym razem się uda

·  Niezwykły bukiet – zajęcia techniczne.

– dziecko tworzy formę przestrzenną: skleja rulon, wycina i przykleja elementy, zawiązuje wstążkę

wyjątkowych zabaw z rodzicami i udanego tygodnia życzy pani Marzenka